Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 23 sierpnia 2012

Rozdział 61 .

Poderwałam się z łóżka jak poparzona, była prawie 6:50, a ja jeszcze w domu. Wskoczyłam szybko w ciuchy, które przygotowałam sobie wczoraj i enegricznie rozczesałam włosy doprowadzajac je do ładu i składu. Umyłam twarz i zęby, po czym zapakowałam to wszystko ostatecznie do walizki. Zatargałam je pod drzwi wyjściowe i zjadłam płatki w szybkim tempie. Aż dziwne było to ile potrafie zrobić w przeciagu 10 minut. Zadzwoniłam po taksówkę, akurat była w pobliżu, to mnie uratowało. Wsiadłam do niej, a facet zapakował bagaże, popatrzyłam ostatni raz na mój dom, i ruszyliśmy w drogę. Na lotnisku poszłam pod wyznaczony lot, pani skasowała mój bilet i zabrali moje bagaże, przez bramkę przeszłam bez szwanku, nie piszczała. Jeszcze 35 minut do odlotu.
CLICK
Siedziałam na lotnisku, nie chciałam jeszcze wchodzić do samolotu - za szybko, nie teraz. Bałam się opuścić mój Londyn, z którym kiedyś jako mała dziewczynka wiązałam tyle marzeń. To było moje miesce na ziemi, jak mogłam to teraz od tak odpuścic - nie wiem. Łatwo mi to przyszło, teraz gorzej będzie wyjechać. Siedziałam na jakiejś ławeczce spoglądajć przez szyby na piękne lotnisko i w oddali multum sklepów i BigBena. Nie chciałam wyjeżdżac, ale wiedziałam , że to jest konieczne, to było w mojej podświadomośći. Chciałam uciec od problemów, nie przez płakanie, nie przez samookaleczanie się, nie przez różne rozrywki, lub poprzez szybkie pocieszenie sie innym, wybrałam formę ucieczki, wydawała mi się najmniej bolesna. Czy ja miałam już nigdy tu nie wrócić?
- 15 minut do odlotu samolotu z Londynu do Warszawy, prosimy o wejście do samolotu i zajęcie wolnych miejsc. - usłyszałam dźwięk pani z megafonu , wstałam i podjęłam z ławki mój bagaż podręczny, nagle usłyszałam jak ktoś mnie woła i biegnie w moją stronę
- Rosee! Rosee! Nie wsiadaj, ja biegnę czeeeekaj! - krzyknął Niall
- Niall? Niall! Co ty tu robisz?
- Nie mogłem Cię puścić bez pożegnania, sama tutaj.. wiesz.. nie dalo mi to spokoju.
- Oh Niall.. Ja już musze wsiadać, ale.. pamiętaj, zawsze będziesz moim najlepszym przyjacielem, co kolwiek by się nie działo, zawsze to twojego dotyku i obceności pragnęłam w chwilach słabości, przez ciebie się szczerze uśmiechałam kiedy myslałam , że świat mi się wali. Jesteś takim wartościowym człowiekiem, nie sadziłam, ze kiedyś mój idol będzie ze mna by mnie pożegnać przed odlotem, będzie ze mna, żeby tylko dotrzymać towarzystwa, będzie bo chce. Niall dziękuje, jesteś wspaniały. - szepnęłam
On położył na moim policzku swoja dłoń i wolno nią poruszał głaskając moje lico , przechyliłam głowe aby mogła głowa "leżała" na jego dłoni i przymknełam oczy , był taki opiekuńczy , ze nie potrafiłam inaczej i rzuciłam mu się w obięcia po czym zacżełam mocno szlochać
- Nie chcę Cię zostawiać, ale musze.. - powiedziałam
- Nic nie musisz..
- Jeśli nie wyjade, nie zapomnę. Muszę z tym skończyć, wtedy wrócę, jeśli wogóle.. - szepnęłam mu do ucha wtulając się w jego ramiona
- Wrócisz, nie pozwolę Ci tam tak długo zostać, jesli nie wrócisz za jakiś czas, ja przyjade do Ciebie, nie wytrzymam tyle rozumiesz? Nie wiem ile to będzie, ale wiem że nie wytrzymam, Rose..
- Niall.. Ko... Żegnaj Niall. - powiedziałam przez łzy
- Zejdę na lotnisko, bęe patrzył jak odlatujesz, nie będę Cię widział ale będę machał, nie będe wiedział w którym oknie jesteś ale będę penetrował wszystkie swoimi oczami, nawet jeśli cię nie zauważe, pamiętaj że widzę cię w mojej wyobraźni siedzącej na tym fotelu, pamiętaj, że jak będziesz już tam siedzieć, nawet jeśli nie będe cię widział będę machał.. - powiedział i przytulił mnie po czym złożył na moim policzku pocałunek i odszedł stałam i patrzyłam jak się oddala. Miałam jeszcze 5 minut, kiedy zniknął w tłumie ruszyłam do samolotu
- ROSE STÓJ! - znowu usłyszalam swoje imie, pomyslałam, że to znowu Niall , odwrociłam się i zdrętwiałam
- Co ty tu robisz? - zapytałam
- Nie wyjeżdżaj, zostań, prosze Rose, jesteś jak mój narkotyk, ja nie dam sobie rady bez Ciebie, Rose zostań.
- Nie ma szans.. Żegnaj Zayn. - szepnęłam i odwróciłam się od niego, a w kącikach oczu pojawiły mi się znów łzy
Odwrócił mnie do siebie po czym przytulił i namiętnie pocałował
- Bedę walczył - powiedział mi to po raz pierwszy w moim domu, a teraz znowu, nie wierzyłam w to.
- Ja ja.. Zayn.. Do widzenia.. Do.. może zobaczenia. - powiedziałam i odeszłam zniakjąc w głębi samolotu.
Usiadłam i zajęłam miejsce przy oknie , popatrzyłam przez nie nerwowo szukając blondyna. Zobaczyłam go jak stoi i macha. Uśmiechnięta wiedzac że mnie nie widzi, lekko pomachałam dłonią. Nagle jakiś szaleniec wpadł do samolotu i zaczął krzyczeć, nie patrzyłam kto to, skupiłam się na widoku Nialla , nagle ktoś mnie szarpnął za ramie
- ZOSTAŃ, prosze Cię zostań !! - krzyczał Zayn
- Ochorona!! - krzyczała stewardessa
- Jesteś wszystkim, ja Cię Kocham, zostań!  - krzyknąl, ale przyszedł facet który zaczął go wyprowadzac, ze łzami w oczach patrzyłam jak go wyprowadzają, wykonywał do mniejakieś gesty, ale nie zatrzymałam ich, patrzyłam jak się oddalają
- Powiedz im! Powiedz im, i wyjdź ze mną teraz.. - powiedział ostatnie słowa i zniknął mi z oczu..

_______________________________________________
Nastepny do dupy jakiś taki, co ja tu piszę.. nie wiem no :| Przepraszam was eh.. paskudny.

19 komentarzy:

  1. Niesamowite. Rozdziały mogłyby być dłuższe, ale i tak są świetne! :) WEŹ WYDAJ KSIĄŻKĘ! *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham to <3333

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne szkoda że rose mu nie uległo i by było wszystko happy ale i tak fajny

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne!! piszesz naprawdę świetnie!!
    czekam już na następny!

    OdpowiedzUsuń
  5. "Pomyślałem, że gdybym był na jego miejscu, właśnie tego bym teraz potrzebował – nie słów pocieszenia, czy zapewnienia, że ona na mnie nie zasługiwała. Raczej po prostu kogoś, kto będzie przy mnie i nie pozwoli mi zwariować z bólu. Chciałem wtedy być kimś takim dla Harry’ego i starałem się kimś takim być."
    http://our-month.blogspot.com/
    Zapraszam na Chapter One opowiadania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetnie! w końcu Zayn zaczął walczyć o Rose czekałam na to aż ją pocałuje mam nadzieje że Rose się rozmysli i wysiądzie z samolotu.Bo ja wierze że oni do siebie wrócą nie na daremne dałaś im siebie w tym opowiadaniu;D.I nastepny też pewnie jest tak samo swietny jak ten. Mam nadzieje że będzie więcej rozdziałów takiego typu że Zayn się w końcu stara ;)
    Pozdrawiam!xxx

    OdpowiedzUsuń
  7. ach ! <3 Przeżywam te opowiadania jak bym tam była dziewczyno masz talent ! I go nie marnuj ! *.* Proszę cię żeby Rose i Zayn się zeszli ! Rose musi być z Zayn'em Zayn ją kocha .Nie pozwól żeby to co ich łączyło znikło . NIE POZWÓL! Pozdrawiam xxx :)

    OdpowiedzUsuń
  8. boże kocham cię !! czekam na kolejny !! to jest takie zajebiste !! niech Rose będzie z Zayn'em :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Po prostu Świetny rozdział <3
    Nie mogę się doczekać co będzie dalej !
    Mam nadzieje, że Rose i Zayn znów będą razem i jednak Rose wysiądzie z tego samolotu !<3
    Uwielbiam twojego bloga i czekam na następny rozdział ;***
    Pozdrawiam<3

    OdpowiedzUsuń
  10. Za co przepraszasz !!!!!!!? Rozdział jest genialny !!! Proszę Cię niech będą ze sobą, bo boję się że Zayn znów coś sobie zrobi. A Niall... Także długo nie wytrzyma rozstania... Niech Rose wyjdzie z tego samolotu i niech żyje dalej z chłopakami z 1D. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzięki za przeprosiny ale szczerze to nie wiem po co one są, przecież genialnie piszesz. Plissssssss niech ona wróci do Zayna, on ją tak bardzo kocha i żałuje tego co zrobił...
    Mam nadzieję, że nawet jak ona poleci do tej Warszawy to on zrobi to co obiecał, czyli będzie walczył, a jak na razie to nieźle mu to wychodzi. :* KOCHAM to opowiadanie! :*

    OdpowiedzUsuń
  12. <3 <3 <3 Mega RozdziaL <3 <3 <3
    Kocham tego blogaaa ..

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny rozdział !!!!!
    Czekam z niecierpliwością na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale jesteś zajebista na prawdę ... wielki szacunek! Piszesz z takimi emocjami że odczuwam to na własnej skórze ... Podziwiam Cię z całego serca ... Niesamowite ... Potwierdzam komentarz wyżej NAPISZ KSIĄŻKĘ jesteś do tego zdolna :) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  15. natalia malikowa23 sierpnia 2012 21:46

    Jezu i następny świetny rozdział *_*
    i wcale nie do dupy poprostu genialny .<3
    lecę czytać następny ;**
    Pozdrawiam ;P

    OdpowiedzUsuń
  16. ohh .. dziewczynoo .. jeszcze tą piosenkę jak włączyłam .!! boże. ! kocham Cię. xxxx aww... ryczałam prawie że ; ( nie wiem co się stanie .. sama już nie wiem czy chcę a by Zayn był z Rose czy może Niall .. ale niech ona wróci . ! ;))

    OdpowiedzUsuń
  17. jezu kochany, niech zayn wsiądzie do samolotu, i przyleci do tej polski za rose !
    niech będą razem.....brakuje mi tego jak chodzili razem na imprezy i w ogóle.. włączyłam piosenke i po policzku popłynęło mi kilka łez.
    i co ty w ogóle wypisujesz, to nie jest paskudne tylko świetne, cudowne, niesamowite !

    OdpowiedzUsuń

Komentuj, wyrażaj swoją opinie, neguj, pisz co ci ślina na język przyniesie - to bardzo motywujące!