Chodziłam wkurzona po pokoju i przygotowywałam się na obiadokolację u rozdziców Zayna, stresowałam się.
- Jak mogłeś sie zgodzic, nie jestem jeszcze na to gotowa. - powiedziałam wkurzona
- Przestań już może! Moja mama jest otwarta! - krzyknął Zayn
- Jasne, oczywiście! Jak wszystkie mamuśki moich chłopaków. - powiedziałam i weszłam do łazienki trzaskając drzwiami.
Stanęłam wkurzona i oparłam sie rękoma o pralkę, głowę spuściłam do dołu. Denerwowałam się jak nigdy spotkaniem z jego mamą, ciekawe dla czego. Sama zadawałam sobie to pytanie. nagle ktoś wszedł do kuchni, oczywiście Malik.
- Czego tu chcesz? - zapytałam ostro
- Przestań się wkurzać, miałem odmówić? - powiedział poddenerwowany
Zgasił mnie, miał lepszy argument, w sumie.. nie mógł odmówić, jego mama, chciała mnie poznać, zaprosiła nas. Czyli, że chce. I tak byłam wściekła. Nigdy jeszcz enie byłam u światowej gwiazdy w domu, nigdy jeszcze nie byłam związana z gwiazdą! Popatrzyłam na niego i usiadłam na pralce, rozkraczylam nogi, przybliżył się i mocno mnie przytulił. Wiedział, ze potrzebuję tego, bardziej niż czegokolwiek innego. Głaskał mnie po głowie i tłamsił mnie jedną ręką po plecach. Byłam mu wdzięczna za to, ze wie czeog potrzebuję w danych chwilach.
- Nie denerwuj się, proszę Cię Rose. - powiedział
- Przepraszam. - powiedziałam cicho wtulona w jego objęcia
- Nic się nie stąło, wiem, ze to dla Ciebie ważne. Ale.. spóźnimy się. - powiedział z lekkim uśmiechem, skoczyłam jak poparzona i zacżełam czesać nerwowo włosy. Zayn wyszedł z łazienki. Ja utrwaliłam moje włosy lakierem i podciagnęłam tuszem rzęsy. Gdy wyszłam na łóżku leżały moje ubrania.
- Przygotowałem ci ubrania. - powiedział
- Ty... ty.. skad wiedziałeś!? - powiedziałam
- Znam Ciebie, znam siebie, znam nasz styl kochanie. - powiedział
Ubrałam się w TO i popatrzyłam w lustro, wyglądałam pięknie, potwierdził to też Zayn, jakby czytał w moich myslach
- Wyglądasz cudownie, jesteś moją najwspanialsza księżniczką. - powiedział i pocałował mnie mocno
- Dziękuje każdemu zrządzeniu losu, i temu kto nam sobie przeznaczył. To było dobre posunięcie. - szepnęłam
- Jesteś najśliczniejszą kobietą na ziemi. - powiedział i objął mnie w pasie delikatnie muskając usta
Poszłam do garderoby i wyciągnęłam ubrania Zaynowi, skro on przygotował dla mnie, to ja przygotowałam dla niego. Tą KOSZULĘ , jasne spodnie i adidasy. Był jak zwykle wyższy ode mnie, i to było mega słodkie. Wyszliśmy z domu i ruszyliśmy do Bradford. Przed nami godzina drogi.
Rozdział jak zwykle bardzo fajny, nie zawsze w życiu jest łągodnie tylko tez czasami bywają kłutnię... Kocham Twojego bloga <33 z niecierpliwieniem czekam na nastepny rozdział !!
OdpowiedzUsuńŚwietne , boskie , umarłam ...
OdpowiedzUsuńmeeeega ! :D.
OdpowiedzUsuńczekam na next. ;D
+
www.directioneeer.blogspot.com
super piszesz i to nie prawda ze nikt nie czyta twojego bloga ( tak piszesz na fb ). Naprawde sporo ludzi go czyta włacznie ze mna. pisz go dalej i powodzenia w kolejnych pomysłach :)
OdpowiedzUsuńJesteś moją ulubioną blogerką :) Uwielbiam w Tobie to, że nie muszę czekać kilka tygodni na nowy rozdział, zawsze coś się dzieje.. co tu dużo pisać . po prostu kocham Twojego bloga.! pisz dalej bo masz talent to tego!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego rozdziału . < 3
OdpowiedzUsuńUwielbiam twojego bloga.!! ; )
Zarąbiste !!! Kocham tego bloga <3333
OdpowiedzUsuń