Było już około godziny 16, Malik siedział przed laptopem i oglądał jakiś durny serial, a ja odpisywałam książki i zeszyty , które przyniosła mi Sami w ciągu dnia. Gdy skończyłam, on nadal był zapatrzony w ekran komputerka, wkurzona wyciagnęłam książki i zaczęłam sie uczyć do sprawdzianów. Miałam kilka poprawek i do nadrobienia troche lekcji, zaczełam uczyć się z biologii. Musiałam z niej mieć najlepsze oceny, z chemii również. Wkońcu byłam na kierunku bio-chem. Gdy zorientowałam się , ze juz jest tak późno skoczyłam jak poparzona i wbiegłam do łazienki. Zayn zatrzymał serial
- Kochanie, co się dzieje?! - zapytał zdenerwowanym głosem mulat
- Jak to co! Impreza za godzinę, a ja jestem nie gotowa! Nie chcę wygladać najgorzej, Dan i El są takie cudowne! A ja wyglądam przy nich jak worek ziemniaków. - powiedziałam
- Boże, przesadzasz. Jesteś piękna!
- Nie mów do mnie Boże, wystarczy Rose! - powiedziałam drwiąco
- Wkurzajaca jesteś - powiedział i zaczał sie śmiać, po czym odszedł od drzwi łazienki. Wyszłam z łazienki na chwilę po jakieś wsówki, w tym czasie Zayn też się wkradł do niej i zaczął układać włosy, ja już miałam fryzurkę gotową, po czym wyszlismy oboje i poszliśmy do garderoby. Wybrałam dla siebie stórój i dla Malika. Po czym Zayn poszedł na dół, a ja spakowałam jeszcze moją czarna torbę, wziełam klucze do domu , komórkę, pieniądze, dokumenty, gumy odświeżajace i jakiś antyperspirant. Pobiegłam po schodach do niego, on założył adidasy, a ja ubrałam moje czarne wysokie buty. Byliśmy już gotowi, przejżałam sie jeszcze w lustrze, które było na korytarzu. Ja byłam ubrana tak :KLIK , a Zayn ubrał sie tak : KLIK .
- Wyglądasz ślicznie - powiedział i wplótł swoje ręce w moje włosy
- Ty również - powiedziałam
- Kocham Cię, i nie żałuję, ze wtedy napisałem ci swój numer na karteczce - powiedział i mocno mnie pocałował
Wyszlismy z domu i Zayn wyjechał z garażu swoim Porsche, i otworzyl mi drzwi, podałam mu rękę i z jego pomocą usadowiłam się w luksusowym aucie, on pocałował moja dłoń i zamknął drzwiczki. Wsiadł za kierownicę i zapięliśmy pasy. W aucie było miło i przytulnie, było czyte i ładnie wysprzątane, było radio, miejscówka na papierosy, butelki czy inne napoje. Bardzo dużo miejsca i przede wszystkim w aucie unosił sie zapach perfum Malika. Bylo ok 16.50 , kiedy dotarliśmy na miejsce. Lou stał na balkonie z Eleanor i palili papierosy. Weszłam po schodkach z Zaynem, (auto zostawiliśmy na podjeździe) i przywitałam sie z nimi. Lou mocno mnie uścisnął i szepnął do ucha
- Witaj w naszej rodzince/paczce, bedzie ostro. - powiedział cichutko i dał buziaka w policzek
- Czeeść kochana! Jeszcze raz miło mi cie poznać! - powiedziała słodko Eleanor i przytuliła mnie mocno - Witaj w naszej ekipie . - powiedziała
- Oj ja też sie cieszę! - powiedziałam
Malik przytulił mocno Eleanor do siebie i pocałował ja w policzek, Lou uderzył leciutko w głowe i przybili sobie pjone. Weszlismy wkońcu do domu. Na sofie siedział Liam , gdy nas zobaczył w drzwiach przytulił mnie mocno
- Witam Rose, bardoz mi miło, że jesteś tu z nami. Mam nadzieje, że będziesz dobrze się bawiła z nami, bo jesteśmy naprawdę - powiedział i nie dokończył przerwał mu
- NAPRAWDE DZIIIIIIICY! - wykrzyknął Harry i przybiegł do nas bez koszulki - Czeeeść mała! - powiedział i uściskał mnie po czym dał ogromne buziaki w obydwa policzki
- HARRY! - krzyknęlam - Dopiero zaczyna się impreza a ty juz jesteś bez górnej części garderoby, wstydź się ! - powiedziałam i zacżelismy się śmiać, Zayn przywitał się z Liamem, przybili bułe z Harrym .
Popatrzyłam , zę Liam siedzi na sofie i ogląda TV, usiadłam obok niego, w ten czas kiedy Hazza i Zayn poszli na balkon do Lou i Ell .
- A gdzie Danielle? - zapytałam
- A.. ma jakiś przegląd. Musiała tańczyć na koncercie z Queen. - powiedzial smutno
- Ale przyjdzie? .. - zapytałam zmartwiona
- Być może. Może przyjdzie.. - powiedział zakłopotany
- Nic sie nie martw.. - powiedziałam i mocno się do niego przytuliłam, był ciepły, tak samo jak Zayn, byli bardzo podobni, jak bracia. Do domu wkroczył Hazza
- CO TU SIĘ DZIEJE! - krzyknął rozbawiony
- Pocieszam twojego przyjaciela - powiedziałam
- LIAM! Wyluzuj kochaniee, masz przecież mnie! - powiedział i wskoczył z rozbiegu na kanape wprost na kolana bezradnego Liama
- Jak ty się zachowujesz - powiedział rozbawiony Liam, było widać , ze polepszył mu się humor
- TAK JAK ZAWSZE, NIE PAMIETASZ TEJ NOCY - powiedział roześmiany Harry
- Jansne że pamietam, czytałem ci bajki do snu wtedy - zgasił go Liam - A teraz złaź, gnieciesz mi moje narządy - powiedział i wybuchnął smiechem, ja zaksztusiłam sie sokiem, którego sobie nalałam podczas rozmowy Hazzy z Liamem.
- No nie mogę z was - powiedziałam i oparłam się ze śmiechu na sofie - zaczełam się tak brechtać , że nie mogłam się powstrzymać i z oczu puściły mi się łzy , wytarłam je , naszczeście miałam wodoodporny tusz. Do domu wszedł Zayn , Loui, Ell i Danielle . Popatrzylam wtedy na Liama, zdziwił sie, podniósł ze sofy, złapał Danielle za ręke i wyszli z domu pośpiesznie. Patrzylam na nich przez okno, było ich wyraznie widać, przytuliali sie mocno, musili wyjaśnić sytuację. Odwróciłam wzrok, a obok mnie na sofie siedział Loui. Patrzył mi prosto w oczy, speszyłam sie i popatrzyłam na innych imprezowiczów, na szczeście nie zauważyli tego. Zayn siedział obok Eleanor, a obok Lou i mnie Harold.
- Wiecie co, mam ochote na jakiś romantyzm.! - powiedział Harry z pełną powagą
- Oooooł Harry! - wykrzyknął słodko Louis
____________________________________________________________________
TYLE NA DZIS :)xx
<3333 wixa :D
OdpowiedzUsuńKocham cie *-*
OdpowiedzUsuńZajebiste ;*
wyczuwam zdradę Malika :o
OdpowiedzUsuńwyczuwam kolejna czesc dzikiej imprezy :D
OdpowiedzUsuńwyczuwam, że ona zacznie flirtować z Louisem ;c
OdpowiedzUsuńCzuje że następny rozdział bd zajebisty ! ;D ;*
OdpowiedzUsuńno no, w następnym na bank będzie mega *.* ♥
OdpowiedzUsuńSuuper rozdział . < 3 .
OdpowiedzUsuńmeeega ! :3 .
OdpowiedzUsuńczeekam na neext . :d
i czyżby coś będzie z nią i z Louisem. ? : o ;D
~
zapraaaszam, ;
http://directioneeer.blogspot.com/