Stanęłam jak wryta a do oczu cisnęły mi się łzy. Wiedziałam, ze byl on z nią kiedyś, jeszcze w X-factorze, ale zerwała z nim, bo kariera. On nadal coś do niej czuję, ja to widzę, ona trzymała rekę na jego ramieniu, i przyciągała go do siebie za szyję, on tylko stał jak zaczarowany i wpatrzony w obrazek. Stała przed nim przecież śliczna blondynka, o kilogramowej tapecie, gdybym tylko obok niej tupnęła tapeta odpadłaby z jej twarzy jak tynk ze ściany stukniętej młotkiem. W ręku Zayn trzymał klucze, nie widzieli mnie, zbiegłam szybko po schodach i bez słowa wyrwałam mu klucze po czym wsiadłam szybko do auta. Było mi gorąco otworzyłam okno i zatrzasnełam zamki w aucie. Zayn zostawił Perrie i podbiegł do szyby.
- Rose, co ty?! Co ty wyprawiasz, wysiadaj. Porozmawiajmy. - krzyczał , ale ja byłam obojetna na słowa tego idioty, miałam go powyżej uszu, wkurzał mnie doszczętnie, kiedy ja jestem w domu z jego rodzinką, on bezczelnie mizdży się do swojej byłej, a ona do niego.
- Weź te łapy z tej szyby, auto odwiezie ci jutro Sami. - powiedziałam i wlożyłam klucze do stacyjki
- Rose, kochanie proszę Cię. - mówił do mnie
wyszłam wkurzona z auta, stanęłam przed nim i wykrzyczałam mu w twarz
- Odpierdol się ode mnie raz na zawsze , rozumiesz?! - krzyknęłam i przywaliłam mu w twarz "z liścia" po czym wsiadłam ponownie do auta i z piskiem opon odjechałam.
Z piskiem opon odjechałam do domu, jechałam płacząc, gdy popatrzyłam w lusterko, byłam cała rozmazana, tusz leciał razem ze łzami po mojej twarzy, otworzyłam bramę i wjechałam na moją prywatną posesje, zaparkowałam auto, zamknęłam bramę i weszłam prędko do domu. Było jeszcze nawet wcześnie. Siedziałam na kanapie i płakałam. Moja biała koszula z kołnierzykiem i ćwiekami była cała zabrudzona od tuszu, oczy wycierałam rękoma, a koszulką ręce. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi, przetarłam jeszcze raz szybko oczy i otworzyłam je bez zastanowienia, pomimo tego, że nie miałam ochoty na żadne wizyty.
- N.. N..Niall?- wymamrotałam
- Tak jak, nie widać? - zapytałm z uśmiechem na twarzy
- Widać.. - powiedziałam smutno i zaprosiłam go do środka po czym nie zważając na niego znów usiadłam na sofie
- Rose? Czy coś się stalo? - zapytał i zamiast usiąść na sofie, wolał kucać przed kanapą na której ja siedzialam.
- Nie nic się nie stąło, chcesz kawy, herbaty, moze soku czy czegoś mocniejszego? - zapytałam
- Gdzie Zayn? - zapytał
- Nie wiem.. - skłamałam
- Czyli juz wszystko wiadome, pokłóciliście sie. - stwierdził Niall i spuścił głowę w dół, było mu z tego powodu bardzo przykro, było to widać wyraźnym okiem, cieszyło mnie w duszy tylko to, ze był ze mną, że wiedział kiedy mnie odwiedzić i dlatego, że był wspaniałym przyjacielem. Tak, zaliczyłam go do moich przyjaciół - powiedz mi wszystko..
- Dobra.. Siadaj.. - powiedziałam i wskazałam mu miejsce obok siebie na sofie, usiadłam tak by widzieć go przodem - Wiec.. Zayn zabrał mnie do Bradfod, do swoich rozdziców, było super. Powiedział, że idzie po auto, bo już będziemy się zbierac, nie przychodził długo, więc myślałam, ze już nie wejdzie do domu i czeka na mnie w samochodzie, no wiec zebrałam się, pożegnałam z jego rodziną i wyszłam. A tam zobaczyłam jego i .. - głos mi się załamał i zaczęłam głośno płakać, Nialler podał mi rękę a ja bezmyślnie ją chwyciłam, wziął mnie do siebie na kolana i mocno przytulił, wiedział czego potrzebuję - i.. o chryste, nie dam rady.. - powiedziałam i zaczełam się dławić własnymi łzami - PERRIE.. - krzyknęłam
- Co ty mówisz!? Rose? - pytał Niall z niedowierzaniem - Jak to Perrie!? Tą Edwards?
- Tak.. Perrie Edwards, jego byłą dziewczynę. On patrzył na nią jak na... na obrazek, rozumiesz? Na mnie chyba nigdy tak nie patrzył. A ona obejmowała go rękoma i za szyję przyciagała do siebie. W ręce miał kluczyki, wyrwałam je i wsiadłam do auta, próbował mnie zatrzymać eh.. - powiedziałam zmęczona - ja wyszłam z auta, brzydko mu odpowiedziałam i przywaliłam w policzek po czym odjechałam..
- Rose.. już dobrze, spokojnie mała. Bedzie wszystko dobrze, zobaczysz. Musisz ochłonąć, bo wiesz, czasem tak bywa, i to nie tylko w twoim związku tak jest. Ja naprzykład chodzę z Nando's , kilka razy mnie już zdradziło , bo przyjmowało nowych klientów, zrobiło z siebie dom publiczny - powiedział, a ja wyb uchłam nieopanowanym śmiechem, nawet w takiej chwili umiał mnie rozbawic, i porównał Zayna do Nando's. Tak, on był najlepszym człowiekiem do pocieszania ludzi. Siedziałam na jego kolanach i nie wytrzymywałam ze śmiechu, odwróciłam twarz w stronę jego oblicza i uważnie obserwowałam jego oczy, nos, policzki i.. usta, po czym przybliżył się do mnie i ... pocalował mnie..
_______________________________________
Prosze :)xx
Pisz Dalej!!!
OdpowiedzUsuńwiedziałam, że ona coś z Niallem! :>
OdpowiedzUsuńomg! jesteś super tylko ze przeszkadza mi tutaj troche Perrie bo jej nienawidze ale rozdziały mega dodajesz!;d
OdpowiedzUsuńczekam na następne!;d
OdpowiedzUsuńomg ! Jak ja się cieszę właśnie tego ja chciałam !
OdpowiedzUsuńjezu ty dziewczyno jesteś genialna :**
OdpowiedzUsuńchciałabym mieć taki talent do pisania jak ty :D:D:D:D:D
pisz dalej kochana
czekam z niecierpliwością na następne <33
MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA
OMG !
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się kolejnego rozdziału !
Ale mam jedno pytanie czemu tak późno dodałaś kolejny rozdział ?
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ! :D
nie mialam czasu by pisac, ale teraz bede pisala :)
UsuńOMG!
OdpowiedzUsuńpisz szybko!!!
Dziś przeczytałam od 10 rozdziału do tego i ten blog jest świetny!Naprawdę boooski!
Czekam na nexta !
Ms.Horan
ja też czulam, że coś będzie z Niallem! pisz dalej! pzdr ;** ~Lucy Hls
OdpowiedzUsuńhahaha :D oczywiście Nando's musi być :D
OdpowiedzUsuńsuper <3 tylko niech ona nie będzie z niallem ;c wole żeby była z zaynem. ;c
OdpowiedzUsuńOMG!!! Niall .... <333 Pisz szybko następny nie wytrzymuje :*********** Kocham
OdpowiedzUsuńAwww :3 Wspaniałe ♥
OdpowiedzUsuńMrrrrrrr. jest cudowne ! :D.
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny ! :# .
cud
OdpowiedzUsuńcud
cud
cud
cud
cud<3
Cudowny, dawaj następny laska <3 :*
OdpowiedzUsuń