włącz muzykę : CLICK
- Ja.. ja wiedziałam, czułam to, ze musze do niego zadzwonić, to było w mojej podświadomosci, że z nim jest coś nie tak. Starałam się o tym nie myśleć, ale tak sie nie dało. Rozumiesz mnie prawda? - spojrzałam na niego, on tylko zamknął oczy i ruchem głowy przytaknął - Jak tam pojechałam i zobaczyłam go na tej ziemi w łazience, całego we krwi, oczy pełne bólu, dłoń pokaleczona od żyletki, on te ręce będzie miał obolałe jeśli on.. - schowałam twarz w dłoniach i zaczełam głośno płakać Nialler przytulił mnie mocno, objęłam go z całych sił. Po chwili rozluźniliśmy uściski i zaczęłam dalej opowiadać, objął mnie jedna ręką, a ja położyłam głowę na jego ramieniu - Próbowałam go ratować, tak? Z całych sił, byłam przy nim. Żałuję, że przyjechałam tak późno, za długo to wszystko trwało, bo jeśli on.. sam rozumiesz co chcę powiedzieć! Wiesz o co mi chodzi! On moze umrzeć! Byłam głupia, że to wszystko się wydarzyło, że pozwoliłam mu odejsć i sama go zostawiłam w Bradford. Jak ja mogłam? Ja jestem tragiczna, głupia i pojebana.. Przez tę noc i dzień przez palce przeleciało mi tyle chwil, które mogłam spędzić z Zaynem, tyle godzin, minut, sekund, setnych.. On był moim natchnieniem by żyć. Bo wiesz! - krzyknęłam i chciałam dalej opowiadać, w glowie przewinęło mi się wiele informacji , które bym chciała na raz wylać i mu wszystkie przekazać, patrzył mi głęboko w oczy, w milczeniu, słuchał mnie uważnie i patrzył na mnie, obserwował każdy mój ruch, gest. - Bo od kąd się poznalismy, moje życie zmieniło się o 180 stopni, wszystko uległo przewróceniu do góry nogami. Zaczęłam wierzyć w siebie, jedynie czego żałuję, to tego że zaniedbałam szkołę. Ale teraz to niech idzie w cholere, bo.. spędziłam z nim tyle czasu, a nadal mi mało. Każdego dnia , przychodził, martwił się o mnie, przygotowywał śniadania, obiady, kolacje, zostawał na noc.. Była nawet ta jedna, wspaniała noc.. - zaczęłam mu się głęboko zwierzać, czułam , ze on tego nikomu nie powie, był moją skrzynią, w której mogłam chować wszystkie tajemnice, i byłam pewna, 100procentowo, ze nikt tej skrzyni nigdy nie otworzy za skarby świata - On mnie bronił, przed moim byłym chłopakiem - Cyrylem, pakował mnie na treningi, dbał o wszystko, o najmniejszy szczegół, jak wracałam do domu, rzucałam torbe i szłam się kompać, brał moje przepocone ubrania do tenisa i wkładał je do pralki.. On jest taki idealny. Jeśli kiedyś mi go zabraknie, co ja bez niego zrobię? Ja sobie nie poradzę. Będę czuła cholerna pustke. To wszystko moja wina, moja i tylko moja wina.. - chciał mi przerwać - Proszę , wysłuchaj i nie zaprzeczaj, bo ja wiem, że to moja wina i tylko moja wina! Ja tego nie wytrzymam, i nie wybacze sobie tego, jeśli stanie mu się coś złego.
*oczami Niallera*
Chciałem z nią tam przesiedzieć cąły dzień, bałem się że mojemu przyjacielowi coś się stanie. Odsuwałem od siebie te myśli, nie chciałem myśleć o najgorszym, on musi żyć. Patrzyłem na załamaną Rose. Jak odebrałem od niej telefon, prawie nic nei mogłem zrozumieć, mówiła szybko i nieskładnie, jakby bała się, że jak nie przyjadę na czas, cos złego się stanie. Wpadłem do tego szpitala, a ona siedziała tam załamana, płakała, gdy mnie zobaczyła, chyba poczuła lekką ulgę, nie była z tym sama. Przytulałem ja i uważnie słuchałem, opowiadała o swoim życiu, o tym jak poznała Zayna, jak wszystko się zmieniło. Czułem , ze ból rozrywa ją od środka, wraz ze strachem że utraci jego. Nie wiedziałem jego, ale z teog co mówiła jego dłonie i przedramie wyglądały tragicznie. Mówiła o oczach, pełnych bólu i rozpaczy. Jej uśmiech w tym dniu, nawet sztuczny, był naprawdę rzadki, raz się uśmiechnęła kiedy mnie zobaczyła. Słuchałem jej uważnie. Opowiadała, wspominała te szczęśliwe chwile, a wtedy w jej oczach, tańczyły małe radosne iskierki. Ocierałem z jej policzków krople łez. Nie chciałem by się martwiła. Gdy skończyła mówić, przytuliłem ją mocno i pocałowałem w czoło, a ona leżała na moim ramieniu i wycierała oczy chusteczkami, które powoli się jej kończyły.
*oczami Rosalie*
Siedzielismy już potem w ciszy, Nialler przyniosł mi kawę z mlekiem i cukrem, ale nie chciałam nic pić. Wpatrywałam sie ślepo w ściany i znów myslałam, ostatnio coraz cześciej myślałam. Dorosłam, tak.. to jest pewne, dorosłam i muszę w swoim życiu zmierzyć sie z milionem problemów, które Bóg postawi na mojej drodze. Przeżegnałam się i zaczęłam po cichu modlić. "Boże, chociaż on ma inną wiarę, w moim imieniu, ocal go. Ocal, nie daj mi wiecej popełniać tkaich błędów, żałuje, ale jeśli on nie przeżyje, ja nie przeżyje również, nie dam sobie bez niego rady, jest moją jedyną opoką i ostoją w moim życiu. Nie chciałam żeby to tak wszystko wyszło.. Wiem, ze to przeze mnie, na pewno przeze mnie. Niech ode mnie odejdzie mój anioł stróż, daję go Zaynowi, niech czuwa nad nim, jeśli ja teraz nie mogę być blisko niego i trzymać go za ręce, niech chociaż on przekaże mu, ze ma być silny, on... on musi wytrzymać, chociażby dla rodziny.. dla mnie! Blagam, i prosze, modląc się w intencji mojego chłopaka. Wiem, ze ty masz taką moc , która napewno go ochroni od tego. Nie zabieraj mi go..."
- Błagam, nie zabieraj mi go, rozumiesz.. Nie zabieraj mi go!! - zacżełam krzyczeć na głos.. - Nie ZABIERAJ!!..
- Rose, o czym ty mówisz?! - zapytał troskliwie farbowany blondyn
- Nie zabieraj... - żałośnie płakałam i krzyczałam te dwa słowa..
Kiedy się uspokoiłam, siedziałam na krześle i popijałam tę kawę, by nie paść, czekałam na..
- Panie doktorze! - krzyknęłam i pobiegłam do lekarza
________________________________
I jak??
Zajebisty rozdził prawie sie popłakałam !
OdpowiedzUsuńCzekam na następny;*
sper. Genialnie piszesz. I nie przestawaj. Wzruszający. I co z Malikiem ? Kooocham to <3
OdpowiedzUsuńSuper , niecierpliwie czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńsuper :D
OdpowiedzUsuńsuper kiedy nastepny?
OdpowiedzUsuńSuper.
OdpowiedzUsuńwez w takim momencie??
OdpowiedzUsuńchcesz żebym oszalała czekając na następny??
kocham cie <3 i twoego bloga <3
czekam na następny!!!! xoxo
Popłakałam się . : (
OdpowiedzUsuńKocham twojego bloga. ♥
Czekam na następny rozdział . : )
Aaaa. znowu to napięcie ! CZekam na nastepny ;D
OdpowiedzUsuńPiękne... Wzruszające ♥
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział :)
wow. drżę . brak mi słów. nie wiem co powiedzieć . to jest cudowne. ja miałam wszystko przed oczami. wszystko po kolei. niesamowicie piszesz. http://paczanga.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń@Dosiek_
kurwa xd w takim momencie przerwać ?! ;DD nie ładnie !! <33
OdpowiedzUsuńrozdział jest idealny !
boski!
cudowny !
świetny ! <33
pisz jak najszybciej kolejny rozdział :DD
jaki cudowny *.*.
OdpowiedzUsuńa ja znowu płacczę .
OdpowiedzUsuńrozdział cudowny :*
pozdrawiam kochana <3
genialny rozdział <3
OdpowiedzUsuńzapraszam również do siebie, dopiero zaczynam :) http://why-cant-you-look-at-me-like-this.blogspot.com/
W dwa dni przeczytałam wszystkie rozdziały :) Wciągnęły mnie na maxa ! Czekam na następny rozdział :)
OdpowiedzUsuńJejku *_* czekam na kolejny ; )) !
OdpowiedzUsuńświetny;***
OdpowiedzUsuńaż się popłakaam!
kiedy będzie następny ??????
OdpowiedzUsuńjutro!
OdpowiedzUsuńŚwietny
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;) http://xangelworldx.blogspot.com/
Zapraszam na fb ;p na strone o 1D
OdpowiedzUsuńhttp://www.facebook.com/pages/Stwierdzam-Zgon-Bo-One-Direction-/431173493594262
a takie tam, własnie zalewam sie łzami .
OdpowiedzUsuń