Lekarz zatrzymał się i popatrzył na mnie, zmierzył mnie od stóp do głów, po czym odwrócił całe ciało w moją stronę i obracając w rękach jakieś papiery zapytał
- Pani jest kimś z .. rodziny?
- Taak, ja jestem dziewczyną Zayna, i jest ze mną jego przyjaciel z zespołu. - powiedziałam i wskazałam na Niallera który stał przy krzesłach, po czym podszedł do mnie
- No więc tak, Zayn wyjdzie z tego, ale było z nim ciężko bo miał bardzo pokaleczone przedramię i jedna dłoń. Oczyścilismy jego organizmy z narkotyków i różnych trunków, ich pomieszanie mogło źle wpłynąc na nieog, łagodnie mówiąc. Stracił dużo krwi, rany były głębokie, miał szczęście, że nie uszkodził żył, a było blisko. Narazie odpoczywa. - skomentował lekarz
- Mogę go zobaczyć? - zapytałam zmartwiona
- Nie wiem czy jest sens, on bardzo źle się czuje, jest wymęczony i lepiej, żeby odpoczywał.
- Jestem jego dziewczyną, chyba nie będzie się przy mnie gorzej czuł, a dodam mu otuchy. Będę stała w drzwiach, albo cicho siedziała przy nim, proszę..
- Dobrze, ale tylko na 10 minut. Prosze wejść w te duże drzwi i sala numer 4 . - powiedział lekarz i skierował się w głąb korytarza
Złapałm się jedna ręką za głowę a drugą przysłoniłam oczy, nie dowierzałam w to co mówił do mnie lekarz. Żyły, narkotyki, głębokie rany, krew, dużo krwi - te słowa, przewijały się przez mój mózg jak jakaś taśma która się zacięła, powtarzały się, zataczały koła wokół mojego mózgu jak rzeka. Odwróciłam się do Niallera, a on przytulił mnie mocno, potrzebowałam tego więc odwazajeniłam uścisk i splotłam ręce na jego szyi. Puściłam go i popatrzyłam mu prosto w jego niebieskie oczy, które penetrowały moją twarz która była "zmasakrowana" od bólu i łez, od tego co dziś przeżyłam. Blondyn spoglądał na mnie i odgarnął włosy z moich oczu, założył mi je za ucho, pogłaskał po policzku i powiedział
- Nie martw się, co by sie nie działo, jestem tu i czekam..
- Oh Niall..
- Idź, idź do niego. - powiedział
- Dziękuje.. - szepnęłam i zniknęłam mu z oczu za duzymi drzwiami. Szłam ciemnym korytarzem, robiło się już ciemno również na zwenątrz. Znalazłam salę numer cztery, dodałam sobię otuchy poprzez ciężki oddech, na tym korytarzu nie było już ze mną Niallera. Chwyciłam za klamkę i weszłam do sali, leżał tam sam..
Kiedy otworzyłam drzwi spojrzał na mnie. Był cały zmarnowany i przemęczony. Podeszłam do łóżka szpitalnego.
CLICKAAAAAMY TU MUSIC
- Zayn.. ja.. - wykrztusiłam z siebie ledwo dwa słowa, jak patrzyłam na niego czułam jeszcze większy ból, nic nie mówił, na szczęście żył.. - Ja.. eh.. - nie mogłam nic powiedzieć, język stanął mi w gardle, czułam jak coś ukuło mnie w sercu. - Ja.. przepraszam.. - powiedziałam i wybuchłam nerwowym płaczem, łzy pociekły mi po policzkach i kapały na jego pościel.
- Usiądź . R..Rose - powiedział bardzo poważnie
- Ja wiem Zayn, ze ty mnie nienawidzisz, ja siebie też nienawidzę. Za to co zrobiłeś.. nienawidze siebie podwójnie.. Dlaczego ty to zrobiłeś, dlaczego to wszystko? - zapytałam
- Nie zrozumiesz...
- Zrozumiem Cię, tak jak zawsze. Zawsze cię rozumiem! Nie pamiętasz? W zwiazku bylismy.. jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, nie tylko partnerami.. Zayn..
- Bo ja cie kurwa kocham.. - szepnął po czym jego czarne jak węgielki oczy zaszkliły się
- Zayn ja ciebie też.. Ja ciebie też kocham skarbie.. - powiedziałam a on wyciągnął do mnie swoją zabandarzowaną dłoń, nie mogłam na nia patrzeć, przymknęłam oczy i czekałam co zrobi, chwycił mnie za dłoń, ale nie trzymał jej tak mocno, spokojnie mogłam się wyrwać, ale nie chciałam.. - Była u mnie Perrie , wszystko mi powiedziała, ale nadal nie jesteśmy w dobrych stosunkach ze sobą. Powiedziała co się stało.. - zobaczyłam strach w jego oczach - Musze tobie też coś powiedzieć... Bo ja i Niall.. to znaczy.. on mnie pocałował...
- CO!? - wykrztusił Zayn - Ja prawie umierałem w mieszkaniu, a ty się z nim calowałaś?! - krzyknął cicho
- Zayn.. - mówiłam, ale nie patrzył na mnie, od tatego zdania co powiedział patrzył gdzieś indziej, poszłam za jego wzrokiem i zobaczyłam w sali Nialla. Który obrócił się i wyszedł. Jak poparzona pobiegłam za nim. Złapałm go przy końcu korytarza.
- Niall, Niall zaczekaj! Niall.. - krzyczałam
- Zostaw mnie w spokoju! - krzyknął i wyrwał mi się z ręki
- Niall, to nie tak.. musiałam mu powiedzieć, nie potrafię go okłamywać..
- Nasza tajemnica tak? Pieprze takie tajemnice z tobą! Zostaw mnie w spokoju ! - krzyknął i wyszedl
- Niall.. - szepnęłam cicho i patrzyłam na wachające się drzwi, nie mogące złapać stanu w jakim poprzednio były, pod uderzeniem Nialla, wróciłam do sali , Zayn nie patrzył na mnie, tylko wzrok wbił w okno.
- Zayn.. - powiedziałam
- Możesz odejsć? - zapytał
- Ale ?
- Zostaw mnie samego, potrzebuję odpocząć - powiedział z zaciśnietymi zębami i pięścia w ręce na której nie miał bandażu..nadal na mnie nie patrzył
- Jasne.. dobra. Przyjdę jutro - powiedziałam i nachyliłam się nad nim, Zayn odciągnal głowę tak bym nie mogła go pocałować. Zmieszana ze łzami w oczach delikatnie pogładziłam jego policzek dłonia
- Jutro też nie przychodź, daj mi czas. Narazie.. - powiedział
Rozpłakałam się i wybiegłam z pokoju, skierowałam się w stronę drzwi i pobiegłam do wyjścia. Wyszłam ze szpitala i wsiadłam do czarnego porsche. Niall właśnie opuszczał parking szpitala, pomachałam mu przez okno ale on tylko na mnie popatrzył. Ruszyłam do bloków, do mieszkania Zayna.
Po kilkunastu minutach byłam w mieszkaniu. Weszłam i zobaczyłam krew w łazience. Wzięłam się za sprzątanie, wszystko zajęło mi ok. 2 godziny. Posprzątałam kuchnie, łazienkę i salon. Po czym wykąpałam się i ubrałam w ciuchy Zayna, po czym położyłam sie do łóżka.
- Jeśli Zayn mi nie wybaczy.. to nikt mi nie wybaczy.. - szepnęłam do ścian w pokoju Zayna - Wiem, ze to nie wyjdzie spomiędzy tych ściań .. - i zasnęłam..
__________________________________________________________________
Długo oczekiwany rozdział 44 :)x
Gorąco przepraszam za błędy, pisze to nieogarnięta i w pizamie, jeszcze śpiąca louiskowa! :<
Ryczę... Straszliwe, bardzo pięknie piszesz ! Zazdroszczę talentu ! :) przy okazji zapraszam do mnie : remember-me-niall.blogspot.com
OdpowiedzUsuńaż się popłakałam ;(
OdpowiedzUsuńświetnie to napisałaś. i wiesz co ? wydaje mi się, że pisanie dramatu wychodzi Ci lepiej niż szczęśliwych scen ;D
ale mogłabyś ich pogodzić ;) pasują do siebie ;]
+ zapraszam do mnie : http://1d-morethanthis.blogspot.com/
Świetne ... To takie wzruszające !
OdpowiedzUsuńO boże genialne <3;*
OdpowiedzUsuńExtra mam nadzieje że Zayn jej wybaczy!!
OdpowiedzUsuńFaajny < 3
OdpowiedzUsuńCzekam nn ! ; *
Jejciu *_* popłakałam się
OdpowiedzUsuńswietnie piszesz ;)
mam nadzieję, że się pogodzą ;)
czekam na nn :)
Super. Czekam na nn :) Kocham to opowiadanie . Gdy czytałam to z tą muzyką miaąłm łzy w oczach . Ale i tak kocham to opowiadanie, Mam nadzieje że ona się pogodzi i z Zaynem i z Niallem ;)
OdpowiedzUsuńO boże świetny rozdział ;*
OdpowiedzUsuńUwielbiam to opowiadanie!;)
rozdział jest zajebisty <3 !!! normalnie kocham go ^^
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na kolejny ;DD
Nie wiem co wybrać aby opisać ten rozdział
OdpowiedzUsuńNa pewno coś z tych :
- wspaniały
- niesamowity
- cudny
- zajebisty
- przepiękny
i jeszcze wiele innych.
Z niecierpliwością czekam na następny !! :D
płaczę . : <
OdpowiedzUsuńBoski rozdział . ♥
Kocham twój blog. ! : *
Rozdział cudooowny<3 . Kocham to opowiadanie. Zayn musi jej wybaczyc i wiem , że tak będzie:-) >>> Czekam na nastepny <3
OdpowiedzUsuńVeronika<3
Ja tez zazdroszcze talentu ! <3
OdpowiedzUsuńAle na następny nie każ nam tak długo czekać , ja wiem że są wakacje , wolne i wgl , ale my tu się stresujemy co dalej :DD
Piękne , pisz dalej :*
zajebiisty ;_)
OdpowiedzUsuńsuper wstawiaj następny ;^^
OdpowiedzUsuńubóstwiam cb i twój talent I LOVE IT ! ! !
OdpowiedzUsuńja już chce NEXTA , prosze kochamy cie dziewczynoo <333 , zrób to dla nas bo długo nie wstawiałaś tego rozdizału więc wrzuc kolejny dzisiaj prosze ;** xd
OdpowiedzUsuń<33333333
OdpowiedzUsuńZajeeeeeeeeebisty <33 Z resztą jak każdy :p Czekam na kolejny ;) xx
OdpowiedzUsuńHello, I am Katy, I read your blog recently, I found it accidentally on the internet and I do not know the Polish translators into English, I love you please put the next chapter, greetings from London xx
OdpowiedzUsuńKaty, do you have a twitter ?:) Please, write me :)
UsuńWriter.
prosze cie o nastepny dzisiaj ;D kocham cie bardzo . :D
OdpowiedzUsuńSuper rozdział ,a muzyka w tle zajebista;*
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny ;*
Twoje opowiadanie jest naprawdę zajebiste :) Super piszesz :) Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział :) xx
OdpowiedzUsuńdobra dzięki popłakałam się . rycze jak bóbr. czy coś. http://paczanga.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń@Dosiek_
Boskie <3
OdpowiedzUsuńKocham czekam na następny ;****
nareszcie <3
OdpowiedzUsuńjak zwykle piękny rozdział;*
OdpowiedzUsuńRycze ! ;o
OdpowiedzUsuń