Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 29 maja 2012

Rozdział 9. Proszę, niech to nie będzie prawda.

Usłyszałam kilka sygnałów a potem boski głos, odebrał wkońcu. Nie bardzo wiedziałam co mówić, zadzwoniłam na spontanie, w końcu stanowczo i zdecydowanie powiedziałam
- Przepraszam, że nie odpisałam na sms'a, więc dzwonię, żeby ci powiedzieć że dzis nie robię nic - westchnęłam do słuchawki, przeczesując włosy rękoma i rozdzielając poplątane końcówki, czekałam na jego odpowiedź
- Więc , może porobimy coś dzis razem, impreza? - zapytał mulat swym pięknym głosem, nawet przez słuchawkę brzmiał anielsko, czułam jakby mówił do mnie bóg, byłam porządnie oszołomiona, ze znów mnie gdzieś zaprasza, bez namysłu zgodziłam się i poszłam się szykowac na wieczór. Weszłam do łazienki rozpuściłam włosy, były proste jak druty, nigdy nie miałam z nimi problemu, nigdy nie musiałam ich prostować. Po 15 minutach musiałam zbiec na dół , ktoś dobijał się do drzwi, przyszeł facet z ulotkami.
- Słucham - zapytałam wkurzona
- Bo ja chciałem zaproponować..
- NIE NIE CHCE - przerwałam mu i zamknęłam drzwi z głosnym trzaśnięciem, boże dlaczego akurat teraz jak zaraz muszę wychodzić. Pobiegłam znów do łazienki, by się pomalować, znowu usłyszałam dzwonek. Wkurzona zbiegłam na dół otworzyłam drzwi i krzyknęłam z zamknietymi oczami
- Do cholery jasnej nie chce ulotek i propozy.. - otworzyłam oczy i pogratulowałam sobie w głowie mojej głupoty i braku cierpliwości ,stał tam Zayn śmiał się ze mnie - Ja, nie wiedziałam , boże wybacz. chodzi jakis gostek z ulotkami a ja biegam od łazienki do drzwi , wiedziałam ze nie zdząże , jestem w rozsypce!
- No spokojnie spokojnie, wyglądasz cudnie, tylko domaluj drugie oko tuszem - zaśmiał się, zaprosiłam go do środka i daliśmy sobie przyjacielskiego buziaka w usta, był bardzo krótki, wkońcu przyjacielski , uśmiechnęłam się.
- Poczekaj tu na mnie, przebiorę się i domaluję drugie oko i możemy gdzieś isć - zaśmiałam sie i pobiegłam do łazienki, byłam tak zajeta malowaniem oczu , że nie zauważyłam jak wszedł, gdy zobaczyłam jego odbicie w lustrze podskoczyłam przestraszona.
- Jejku, jak ty się skradasz - powiedziałam
- Wcaale sie nie skradam, przyszełem zobaczyć jak ci idzie księżniczko - uśmiechnął się i mnie objął , poczułam się dośc niezręcznie, popatrzyłam na niego i powiedziałam
- To ja lece się przebrać, a ty ubieraj bejsbolówkę i lecimy. - wyszłam z łazienki zostawiając go samego. Ubrałam krótką sukienkę i wysokie czółenka. Wyszłam z pokoju ukazując mu się gotowa
- WOOOOOOW, wyglądasz ślicznie! - krzyknął z zachwytu, zarumieniłam się i powiedziałam
- Chodźmy - zeszłam po schodach i wyszliśmy z domu, Zayn otwożył mi drzwi do swojego wozu i ruszyliśmy do klubu "Bonanza" w którym pierwszy raz się spotkaliśmy. Byłam szczęśliwa , ze mnie gdzieś zabiera, teraz uświadomiłam sobie, że.. nie kocham Cyryla, ten człowiek jest debilem, mówi, że mnie kocha a tak naprawde co...wyzywa mnie od idiotek.. Jak ja mogłam dawać się tak traktowac, to okropne. Powiedziałam o tym Zaynowi, czułam, że mogę u ufać.
- Co za skurwiel! - krzyknął Malik - Jak mogłaś sobie tak pozwalać?!
- Spokojnie, jest okej.. dałam rade, nadal daje - powiedziałam, po chwili Malik zatrzymał wóz byliśmy już pod klubem, pomógł mi wysiąść i ....
___________________________________________________
TADAM :)
mój twitter: @Wiqtoriaa

9 komentarzy:

  1. super pisz dalej. Ale trzymasz ludzi w niepewnosci stawiajac wielokropek konczac rozdzial :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże, super rozdział :* czeeekam na następny! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. powiadamiaj mnie o nowych rozdziałach @martyna402 ! ;)
    ŚWIETNE TOO !

    OdpowiedzUsuń
  4. hejj zajebisty blog prosze pisz mi kiedy dodajesz posty PaulaM310 ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. super <3 tylko błagam !! napisz SZYBKO nastepny rozdzial !!!! prooosze ! czekam ! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne, jak zawsze :D kiedy kolejny rozdział ? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. fajnyy <3 ale nie rozumiem tytułu, co on ma związanego z tym rozdziałem ? ;>

    OdpowiedzUsuń

Komentuj, wyrażaj swoją opinie, neguj, pisz co ci ślina na język przyniesie - to bardzo motywujące!