Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 22 maja 2012

Rozdział 1 . Tak to się zaczęło..

Obudziłam się i spojrzałam na zegarek, była godzina 10.58, zawsze wstawałam później, ale dziś postanowiłam że zwlokę się szybciej z łóżka. Do Londynu wysłali mnie rodzice, tutaj były super szkoły, ja miałam wysokie ambicje, podobało mi się to, że moi bogaci rodzice mi ufają. Chciałam się usamodzielnić i wyjechać z tego cholernego kraju - Polski. Nie miałam tam prawdziwych przyjaciół, wszyscy lecieli na moją kasę, a raczej kasę moich rodziców. Jedyną osobą której ufałam była Daniela. Nadal sie z nią kontaktuję, nie mogłabym przestac się do niej odzywać, tylko z nią mogłam miło spędzać czas mieszkając w tamtym kraju. W Londynie znalazłam sobie naprawde wartościowych znajomych, którzy byli w podobnym stanie materialnym jak ja. Lecz ja nigdy nie leciałam na kase, wolałam osobowośc charakter. Nigdy mnie nie obchodziło ile ktoś ma pieniędzy, jak bardzo jest zamożny, dla mnie równiez nie liczył się wygląd. Nagle przypomniałam sobie sytuację jak jeszcze uczęszczałam do gimnazjum w Polsce i chodziłam z chłopakiem, którego wszyscy wyśmiewali za wygląd. Szkoda, że nikt nie poznał jego wnętrza tak głęboko jak ja. W Londynie najbardziej zaprzyjaźniłam się z Sami, byłyśmy do siebie bardzo podobne. Mamy obie słabość do tatuaży które też same posiadamy, wysokich chłopaków i zespołu One Direction. Obie jesteśmy blondynkami, jesteśmy podobnego wzrostu, ważymy prawie tyle samo i chodzimy razem do tej samej szkoły i klasy. Dziewczyny w szkole nam zazdroszczą, że potrafimy rozumieć się bez słów. Jesteśmy przykładem prawdziwych przyjaciółek. Poszłam do łazienki która znajdowałam się w moim własnym i bardzo dużym pokoju. Był on urządzony w nieokreślonym stylu, była to mieszanka wybuchowa, inspirowana moją wyobraźnią i upodobaniami. Umyłam się i pomalowałam delikatnie, nie lubiłam przesadzać z makijażem, to nie było w moim stylu. Stawiałam na naturalność, nigdy nie chciałam być jedną z tych pustych blondynek. Włosy miałam bardzo długie, ale dzień zapowiadał się gorący więc włosy upiełam w wysokim kucyku. Wyszłam z łazienki i poszłam do mojej dużej garderoby, wyciągnełam szorty, bluzeczkę na szelki którą wepchnełam do szortów, ubrałam adidasy z nike i zbiegłam po schodach do kuchni. Mieszkałam sama w dość dużym mieszkaniu. Czasami czułam się nieswojo, ale z czasem się przyzwyczaiłam. Zrobiłam sobie na śniadanie pancakes z sosem czekoladowym i bitą śmietaną. Nie miałam planu na dzisiejszy dzien z racji tego , że mieliśmy dziś wolne. Usiadłam w salonie na sofie i włączyłam plazme. Błądziłam po kanałach, na żadnym z kanałów nie było serialu który by zwrócił jakoś specjalnie moją uwagę. Postawiłam na Vive, uwielbiałam ten program muzyczny. Akurat leciała piosenka One Direction "What Makes Your Beautiful". Stanełam na sofie, sięgnełam po pilot i przysunęłam go do ust, zaczęłam skakać po kanapie i wydzierać się, śpiewając tekst piosenki. Uwielbiałam One Direction, zawsze marzyłam o tym , aby ich spotkać, dotknąć! Raz byłam na ich koncercie, ale nie miałam okazji by się do nich dostać i poprosić o autograf. Jak zadzwoniłam do Danielle i jej o tym powiedziała, zazdrościła mi , że byłam chociaż na ich koncercie! Ona nie miała tej możliwości nigdy, musiałaby dopiero przyjechać do Londynu. Postanowiłam , że na wakacjach dopilnuje tego by tu przyjechała. Dalej skakałam jak szalona po sofie, chłopcy z One Direction i ich piosenki przyprawiały mnie o niezłe ciary! Gdy skończyła się piosenka opadłam zmęczona na sofę i leżałam bez ruchu. Zza sofy wyłoniła się znana mi postać. Przestraszyłam się nie na żarty.
- Jak ty tu weszłaś?! - powiedziałam powstrzymując mój szybki oddech ze zmęczenia.
- Drzwi były otwarte, nie słyszałaś jak się śmiałam kiedy skakałaś jak szalona?! - powiedziała Samantha
- Wybacz, te seksiaki z zespołu tak na mnie działają, że wyłączam się zupełnie i zapominam o świecie i rzeczywistości która mnie otacza. - uśmiechnełam się i podeszłam do przyjaciółki, dałam jej przyjacielskiego buziaka w policzek. - To co dzisiaj robimy?
- Sama nie wiem, ja bym poszła do jakiegoś klubu - uśmiechneła się Sami - Poszalałybyśmy, ostatni raz byłyśmy na jakiejś imprezie w weekend, a dzisiaj jest już czwartek!
- Oj Sami, nadrobimy to, obiecuje ci! - przytuliłam przyjaciółkę - Chodź posiedzimy u mnie chwilkę na laptopie a potem zaczniemy się przygotowywać na impreze.
Poszłyśmy do mojego pokoju, położyłyśmy się na moim dwuosobowym łóżku i odpaliłam laptopa. Weszłam na strony plotkarskie, wszędzie roiło się , że One Direction są w Londynie i mają zamiar zorganizować jakieś spotkanie dla fanów. Ucieszyłyśmy się z Sami i postanowiłyśmy, że kupimy najdroższe bilety, oby tylko być w pierwszym rzędzie. Nastepnie odpaliłyśmy komedię . Kiedy spostrzegłyśmy się że jest już późno zaczęłyśmy się przygotowywać na imprezę. Ubrałam miętową sukienkę do połowy ud i białe szpilki - czółenka. Pożyczyłam Sami malinową sukienkę podobną do mojej i malinowe buty. Pomalowałyśmy się, rozpuściłyśmy włosy i wyszłyśmy z domu. Wsiadłysmy do Taxi i pojechałyśmy do klubu "Bonanza"
To co zobaczyłam w klubie, przeszło moje najśmielsze oczekiwania, nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Czułam że mdleję.
__________________________________________________________________
Jak wam się podoba?
CZYTASZ = KOMENTUJESZ

14 komentarzy:

  1. Extraaa!!!
    Ja napewno będę czytała :D
    Czekam na więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne :)
    Też mam bloga, dużo osób czyta, ale zero komentarzy i to mnie martwi, ale może ci się uda więcej uzbierać :)
    Czekam na następne rozdziały oczywiście... :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Zarąbisty. :D Czekam na następny rozdział. <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta, taki problem, dużo osób czyta a mało komentuje :( Chciaż ostatnio nie mogę narzekać <3 A rozdział bardzo mi się podobał, kiedy będzie następny ? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebiaszczy . !! :D
    Agata <3

    OdpowiedzUsuń
  6. jak na razie zapowiada się ciekawie ;d

    OdpowiedzUsuń
  7. takie imaginy lubię najbardziej! super ; ))

    OdpowiedzUsuń
  8. BOSKI !!! :*, nie moge się już doczekać kiedy bd następny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne, na pewno będę czytać dalej ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentuj, wyrażaj swoją opinie, neguj, pisz co ci ślina na język przyniesie - to bardzo motywujące!