Cyryl coś do mnie mówił, ale ja szłam przed siebie trzymając go za rękę, dużo myślałam - o Maliku. Nie mogłam sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego ciagle o nim myślę, marze, jego charakter tak na mnie zadziałał, wygląd również, wcale nie jest brzydki, jest piękniejszy na żywo, na zdjeciach również. Znowu słyszałam głos Cyryla, ale nie skupiłam się na tym co do mnie mówił, byłam myślami gdzieś daleko od rzeczywistości, szłam z głową w chumrach, swoim ciałem byłam przy Cyrylu, ale myślami przy Zaynie. Słyszałam głuche bełkoty, znów chłopak coś mówił. Wkońcu mnie uszczypnął. Sparaliżowałam go wzrokiem.
- AŁAAAAAAAAAAAA. Co ty robisz do cholery, może to boli! - krzyknęłam, a ludzie spacerujący niedaleko nas po parku spojrzeli na nas, szybko się opanowałam
- Jejku kochanie przepraszam! Ostatnio jesteś wobec mnie jakas inna, nie taka jak dawniej, co się dzieje? Ja cię kocham, rozumiesz? Nie chcę Cię stracić, jeśli robię coś nie tak , powiedz.. Zmienię się. Jedno słowo.. - powiedział Cyryl przerażonym głosem.
Nie wiedziałam wcześniej, ze on tak odbiera moje humory, obwiniał się..
- Cyryl jest okej, przepraszam za moje zachowanie.. To chyba ten dzień w którym moje hormony robią sobie ze mnie żarty - westchnęłam i przytuliłam go bardzo mocno, czułam , że nie chce mnie puscic, brakowało mu mojego ciepła, brakowało mu mojej miłosci, czułości wobec niego. Znowu myślenie przerwało mi wydarzenie z dzisiejszego dnia kiedy zobaczyłam Malika. No tak.. znowu Zayn w mojej głowie.. Nie wiedziałam co sie ze mną dzieje. Pomyślałam rozsądnie i postanowiłam, że nie będe już o nim cały czas fantazjować, przecież to piosenkarz światowej sławy, robi interesy, ma zycie w dostatku.. czego nie mogę powiedzieć o swoim, obraca się wśród znanych ludzi, ja w sumie też, ale odkąd jestem w Londynie nie spotykam już ważnych ludzi z którymi tata się umawiał. No ale .. jeszcze jeden aspekt, piękne kobiety, ostatnio kręcił z Perrie Edwards, więc jakie ja mogłam robić na nim wrażenie? Bezsensowne. Postanowiłam, że zostanę przy Cyrylu, on mnie kocha , jest ze mną, martwi się o mnie, potrafi się dla mnie zmienić. Kocham go, tak .. napewno go kocham. Nie mogłam uwierzyć w to co mówiłam do siebie po cichu, ale wmawiałm sobie ciągle "Kocham go, kocham, kocham kocham!". Stanęłam naprzeciw Cyryla, chwyciłam go za drugą rękę, popatrzyłam mu prosto w oczy i powiedziałam
- Jesteś dla mnie najważniejszy, kocham tylko Ciebie.powinieneś o tym wiedzieć, dawno Ci tego nie mówiłam.
Cyryl uronił kilka łez, ale zaraz je otarłam kciukiem z jego kości policzkowych. Poszliśmy do marketu, kupiliśmy jakieś owoce, słodycze i "normalne" jedzenie i poszliśmy do mnie. Kiedy doszliśmy weszłam do domu a Cyryl za mną, ja usiadłam na sofie i włączyłam telewizor. Cyryl poszedł do kuchni, nie chciało mi się mu pomagać, z resztą i tak by mi nie pozwolił. Znowu padło na kanał VIVA, byłam od niego uzależniona, autentycznie. Leciało WMYB - 1D. Oglądałam cały teledysk, ale skupiłam się na jednej osobie - poięknym mulacie z 6-cio centymetrowym "kogutem" na głowie - boski mulat w białym t-shircie. Nagle przyszedł Cyryl, usiadł obok mnie i razem dokończyliśmy oglądanie teledysku. Wręczył mi talerzyk z truskawkami oblanymi czekoladą. Boże jak mi tego brakowało ! Pocałowałam go mocno, lecz po chwili mój humor się pogorszył, chłopak wstał i oznajmił , że musi już iść. Pożegnałam go czule i zamknęłam drzwi. Siedziałam teraz sama z truskawkami w czekoladzie, telwizorem i się nudziłam. Zadzwoniła Sami.
- Co robisz kochana? - zapytała
- Siedze w domu, ale zaraz wychodzę - powiedziałam
- Acha.. zadzwonię jutro, cześć - powiedziała smutno Samantha
Rozłączyłam się, nie miałam ochoty na spotkania, z jednej strony kochałam Cyryla, ale nienawidziłam jak w najlepszych momentach zostawiał mnie samą. Byłam zła, bardzo zła. Postanowiłam nie nudzić się w domu, dokończyłam swoj deserek od Cyryla i zadzwoniłam do mojego... przyjaciela?
___________________________________________
I jak ? :D <3
świetnyy . ;DD , <3
OdpowiedzUsuńKiedy następny? ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz ;)
nastepony , byc moze dzis wieczorem jesli bd ok 7 komentarzy procz tego mojego. czyli łacznie 8. :)
OdpowiedzUsuńdobry w kiit : D
OdpowiedzUsuńPisz następny ale to już!
czwarty komentarz : D
OdpowiedzUsuńno to piaty komentarz ;p
OdpowiedzUsuńszóstyyy
OdpowiedzUsuńim number seven ^^
OdpowiedzUsuńiiiiii osiem!
OdpowiedzUsuńaa to pisała jedna i ta osoba, znam to znam! haha xD
OdpowiedzUsuńależ skąd : D
Usuńpodoba mi sie ! Czekam na moment kiedy sie rozkreci :) juz polecilam go moim koleżankom :D
OdpowiedzUsuńświetny pisz dalej :D
OdpowiedzUsuńten blog jest ZAJEBISTY! Pisz dalej ... ;p please ^^
OdpowiedzUsuńkiedy następny?? swietnie piszesz!! <3 kocham to opowiadanie, tego bloga!!
OdpowiedzUsuńchcecie to moge was informowac na TT kiedy wstawiam notki :)
OdpowiedzUsuńnoo chcemyy! ;d
Usuńsupeeer ^^ sory że z anonima ;D ale niechcemisie logowac ;D
OdpowiedzUsuńno już na normalnym :D jeszcze raz SUPER <3 czekam na nastepny !! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny blog , dopiero dzisiaj zaczęłam go czytać , a już wchodzę na niego co 5 minut żeby zobaczyć czy ' przypadkiem ' nic nie dodałaś <33
OdpowiedzUsuńJest świetny , pisz , pisz ! :D